Oto kilka przykładów wziętych z naszej korespondencji:
Ostateczna decyzja
Ponieważ podjęcie ostatecznej decyzji nie jest dla nas dwojga dość proste, dlatego musimy jeszcze raz zastanowić się nad tym. Musimy przemyśleć, czy rzeczywiście wystarczy nam dwoje dzieci? Wcześniej nie było możliwości wykonania zabiegu w Polsce... Chcę być pewien, że moja żona powtórzy to, co mówiła wcześniej, i zgodzi się na zabieg (bez jej zgody jest to niemożliwe)...
Wskazania ze względu na żonę.
Zapoznałem się z Państwa stroną bardzo dokładnie. Jestem 40-letnim mężczyzną, mam wspaniałą żonę i 16-letnia córkę. O zabiegu wazektomii myślałem już wcześniej. Moja żona jest po przebytej operacji kręgosłupa na odcinku lędźwiowym ze skoliozą i postępującymi zmianami na odcinku piersiowo-szyjnym, od lat leczy się u endokrynologa (niedoczynność tarczycy) i pewnie już dożywotnio będzie zażywała Euthyrox. Cierpi również na ziarniniaka rozsianego, którego leczenie jest długotrwałe, jak by tego było mało jest obciążona genetycznie (na nowotwór piersi zmarły babcia i mama mojej żony). Sama pozostaje pod ścisłą kontrolą onkologa.
O zabiegu i jego konsekwencjach (wadach i przede wszystkim zaletach) przeczytałem. Jestem gotów poddać się temu zabiegowi za zgodą małżonki. Proszę o informację, jak wygląda cenowo taka „operacja”. Pozdrawiam serdecznie Grzegorz T.
Trójka dzieci
Chciałbym poddać się zabiegowi wazektomii (mam 32 lata, trójkę dzieci i nie planujemy z żoną więcej potomstwa).
Mam 25 lat...
a)Posiadam z żoną jedno dziecko i obecnie żona jest w drugiej ciąży i zdecydowaliśmy wspólnie, że na dwójce chcemy zakończyć naszą prokreację. Mam 25 lat, czy mógłbym się poddać tego typu zabiegowi? Bierzemy również pod uwagę nasza sytuację finansową, która wiąże się z wykształceniem dzieci włącznie ze studiami.
b)Po dyskusji rodzinnej doszliśmy wspólnie z żoną do wniosku, że najlepszą metodą antykoncepcji w naszym przypadku byłaby wazektomia. Główną przyczyną jest to, że żona urodziła trzecie nasze dziecko przez cięcie cesarskie. Było to trzecie cięcie cesarskie. Trzecią ciążę, tak jak poprzednie, prowadziła znana ginekolog z Lublina. W czasie jednej z wizyt żona poprosiła panią ginekolog o możliwość wykonania podwiązania jajowodów, co nie byłoby takie trudne w czasie wykonywania CC. Co to, to nie!, usłyszeliśmy od pani ginekolog. – Dlaczego nie, zapytaliśmy? – W Polsce kilku lekarzy wykonuje wazektomię, ale podwiązanie jajowodów jest zabronione. – Kto to pani doktor powiedział? – Nie pamiętam! – Dlaczego zabronione, przecież jajniki nadal produkują hormony i komórki rozrodcze, więc w in vitro możemy mieć kolejnych ciąż, ile chcemy? Taki zabieg nie pozbawia mnie możliwości zajścia w ciążę, odpowiedziała żona. Usłyszeliśmy odpowiedź, a finał był taki, że żona miała wykonane trzecie cięcie cesarskie, a potem ja przyjechałem z nią do Warszawy na zabieg wazektomii. Mamy trójkę wspaniałych chłopaków i jesteśmy bardzo szczęśliwi.
**Nie jest to odosobniony przypadek, tak twierdzi 99,9% ginekologów.
Lekarka ginekolog z Kielc, kiedy usłyszała o tym, że pacjentka wraz z mężem proszą o omówienie zasad zabiegu wazektomii u męża, w przestrachu uciekła z gabinetu!! Myślała, że przyszli ją aresztować!! Cóż tu można dodać? Przy tej okazji inny przykład z Małopolski. Trzy siostry chorowały na złośliwą białaczkę limfatyczną. Dwie z nich szczęśliwie przeszły procedury leczenia, urodziły dzieci. Ich mężom wykonaliśmy wazektomię. Są szczęśliwi. Trzeciej siostrze to się nie udało!
Rozpatrujemy wszystkie opcje antykoncepcji…
Oboje z żoną rozpatrujemy wszystkie opcje antykoncepcji w naszej rodzinie. W krótkim czasie dochowaliśmy się dwójki dzieci i ze względów finansowych chcielibyśmy na tym poprzestać. Wazektomia wydaje się być dość ciekawą alternatywą w porównaniu do spirali czy pigułek hormonalnych, które, jak czytamy, dają po wielu latach stosowania coraz więcej powikłań – nie mówiąc o innych mniej pewnych metodach.
Odpowiedzialność za zdrowie żony, skaza krwotoczna
Nazywam się P.K. Mam 32 lata. Od jakiegoś czasu szukam informacji na temat wazektomii, ponieważ jako mąż chciałbym wziąć na siebie odpowiedzialność za antykoncepcję w moim małżeństwie. Mamy z żoną wspaniałego synka, jednak obawiam się, że żona mogłaby nie przeżyć kolejnego porodu. Ma skazę krwotoczną i sam poród z tego powodu byłby bardzo ciężki. Syn po urodzeniu dostał 4 z 10 punktów w skali Apgar. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Postanowiliśmy, że nie będziemy decydować się na więcej dzieci. Używaliśmy różnych metod antykoncepcji od prezerwatywy poprzez środki hormonalne po wkładkę wewnątrzmaciczną. Organizm żony nie tolerował ani tabletek, ani wkładki wewnątrzmacicznej. Szukając informacji o innych metodach, natrafiliśmy na metodę męskiej antykoncepcji – wazektomię. Czy ja kwalifikuję się do zabiegu?
Odp.: Jak najbardziej, decyzja należy Pana.
Niezwykle ciekawe wskazanie do wazektomii!!!
Mam 24 lata. Lekarze klinicyści stwierdzili u mnie cytopatię mitochondrialną [pisownia oryginalna] w postaci deficytu IV kompleksu łańcucha oddechowego oksydazy cytochromu C. Na skutek tej choroby rozwinęła się u mnie kardiomiopatia rozstrzeniowa, czego skutkiem był przeszczep serca w ubiegłym roku. Brat ma 30 lat i stwierdzoną tę samą chorobę, jest już 8 lat po przeszczepie serca. Rozważam możliwość poddania się zabiegowi wazektomii, chciałbym spytać wcześniej, czy w tym wypadku istnieją ewentualne wskazania do przeprowadzenia zabiegu, tzn. obawa, że potomstwo także będzie chore. Czy jest możliwość przeprowadzenia zabiegu u osoby po przeszczepie serca oraz jaki byłby koszt zabiegu WBS [Wazektomii Bez Skalpela]? Dziękuję za odpowiedź. Wiesław.
Odp.: Mimo korespondencji ostatecznie pacjent nie zgłosił się na zabieg wazektomii. Czy wykonalibyśmy taki zabieg? Zapewne tak, ale po konsultacji z chirurgami, którzy przeprowadzali przeszczep serca.
Mam 35 lat, lekka nadwagę, 2 dzieci, jestem po trzech operacjach kręgosłupa...
Panie doktorze, mam 35 lat, lekką nadwagę, urodziłam dwoje wspaniałych dzieci drogami natury, jestem po trzech operacjach kręgosłupa (L5/S1) i jak powiedzieli mi lekarze, kolejna ciąża grozi mi wózkiem inwalidzkim. Trzecia ciąża zakończyła się cięciem cesarskim, dlatego mój ginekolog odmówił mi założenia wkładki domacicznej, chociaż nie bardzo wiem dlaczego? Tłumaczył, że niby przeciwwskazaniem jest przebyte cięcie cesarskie i operacje na kręgosłupie. Stosowaliśmy prezerwatywę, stąd drugie moje dziecko, nawet przejściowy celibat, ale oprócz zadowolenia to sam stres. To trzecie dziecko mam z drugim mężem, wszystkie dzieci są zdrowe i dobrze się uczą. W moim przypadku tabletki antykoncepcyjne odpadają, ponieważ zawsze się źle po nich czułam, występowały bóle głowy i nadwaga. Doszliśmy z mężem do wniosku, że pańska metoda antykoncepcji polegająca na podwiązaniu nasieniowodów u męża jest dla nas najlepsza. Ewa S.