Promocja świąteczna: zabiegi w dniach 23,27,29,30 grudnia 2024 w obniżonej cenie: 2199zł (2399zł). Szczegóły
Pragniemy zwrócić uwagę, iż niniejsza publikacja powstała już kilka lat temu. Niektóre informacje mogły ulec zmianie. Po najbardziej aktualne dane zapraszamy na główną stronę wazektomia.com
Czy takie znieczulenie jest bezpieczne?
Tak, jest to najbardziej bezpieczne znieczulenie, jakie stosujemy w całym postępowaniu zabiegowym. Gdybyśmy porównali to do znieczulenia tzw. nasiękowego, kiedy należy użyć igły i strzykawki, to na takie jedno obustronne znieczulenie należałoby zużyć ok. 10 ml środka znieczulającego. Przy tym znieczuleniu używamy jedynie 1,0 ml i to obustronnie. Jest kilka przyczyn klinicznych do zastosowania znieczulenia ogólnego z obecnością anestezjologa.
Korzyści z takiego miejscowego znieczulenia
Używa się 1/10 objętości środka znieczulającego, w porównaniu do znieczulenia za pomocą strzykawki.
Znieczulenie jest natychmiastowe.
Całkowity komfort znieczulenia, znieczulenie całkowite, żadnych odczuć bólowych.
Komfort psychiczny i dobre samopoczucie pacjenta.
Akceptowalność techniki znieczulenia, można po zabiegu prowadzić samochód, lecieć samolotem, czy też pójść na przyjęcie.
Nigdy dotychczas nie mieliśmy powikłań przy tego typu znieczuleniu miejscowym.
Fot. 2.6. Krótka rozmowa z Pacjentem przed zabiegiem (fot. K. Strumiłł-Pietraszkiewicz)
Co mówił pacjent swojej partnerce?
Mąż wyszedł z sali zabiegowej zgięty w pół, cierpiący na twarzy, stękający, trzymający się za przyrodzenie. Zrobiło mi się słabo, podbiegłam, żeby pomóc mu w przejściu kilku kroków do fotela. Kiedy usiadł, odetchnął, uśmiechnął się od ucha do ucha i powiedział, że już czuje się dobrze, uściskaliśmy się, a tętno wracało mi powoli do normy. Trochę się zdziwiłam, bo w trakcie zabiegu słyszałam przez te 20 minut, raczej żarty, rozmowy i śmiechy.
…zapytałam, jak było naprawdę?
Wiesz, jaki ze mnie chojrak, niczego się nie boję, ale po zabiegu cały podkład na stole zabiegowym był mokry, jakbym brał prysznic, a przecież nic nie bolało. Pani Liliana, siostra operacyjna, wypytała mnie o charakter pracy, dzieci, jak nam się żyje, jak na spowiedzi... Faktycznie po delikatnej dezynfekcji, podawanie znieczulenia odczuwa się jak lekkie pstryknięcie z gumki. Sam zabieg bezbolesny, świetna sprawa, co chwila doktor nachyla się przez kurtynkę odsłaniającą od pola operacyjnego i rozmawia na różne tematy. Jeśli by ktoś podsłuchiwał z boku, usłyszałby miłą pogawędkę trójki przyjaciół.
Teraz czuję lekkie pobolewanie. Ponieważ doktor Eugeniusz często przejeżdża przez nasze miasteczko, wspominaliśmy więc, co się wydarzyło przez ostatnie 15 lat... A jak powiedział, że właśnie „zaprzyjaźnia” z moim nasieniowodem, to parsknąłem śmiechem... Jak widzisz, zaprzyjaźnianie udało się, bo jestem cały i zdrowy.
Przy pożegnaniu otrzymałam od doktora Eugeniusza superczekoladki, to pierwszy taki przypadek w Polsce, kiedy lekarz daje pacjentowi prezent, widzieliśmy taki sympatyczny opis w internecie, myśleliśmy, że to żart, ale to najprawdziwsza prawda.